Jak inwestować na S&P500 po wyborach w USA? [2012-11-07]
Ostatnie zachowania amerykańskiego indeksu S&P500 pokazują jak kurs może się zmieniać pod wpływem zmian emocji inwestorów. Wczoraj, w dniu wyborów prezydenckich w USA, indeks wzrósł dając nadzieję na trwalsze odbicie, po czym w dniu dzisiejszym kurs spadł ponad dwukrotnie mocniej pogłębiając zeszłotygodniowy dołek. Jak zatem inwestować w instrumenty bazujące na S&P500?
Wg Ichimoku Kinko Hyo na S&P500 w interwale dziennym obowiązuje trend spadkowy. Kurs wyszedł dołem z chmury Ichimoku, a wszystkie średnie/linie tej techniki mają nastawienie spadkowe. Dopóki kurs trwale nie pokona przynajmniej wolniejszej Kijun-sen (a najlepiej jakby przebił się przez chmurę) to nie ma mowy o ataku na szczyty. Pierwszym sygnałem możliwej zmiany nastawienia będzie pokonanie piątkowego maksimum (~1436).
Dzisiejsze minimum zbiegło się prawie idealnie ze średnią MA200, stanowiącą obecnie główne wsparcie. Przez wielu inwestorów średnia MA200 uważana jest za długoterminowy wskaźnik nastawienia (kurs nad średnią oznacza trend wzrostowy, a pod nią trend spadkowy). Trwałe zejście pod tą średnią oznaczałoby trwalsze pogorszenie nastawienia inwestorów i mogłoby zapoczątkować dłuższe spadki.
Jak na razie dzisiejsza sesja dobitnie pokazała, że wydarzenia polityczne mogą mieć wpływ na zachowanie kursów. Należy jednak pamiętać, że dzisiaj była tzw. emocjonalna sesja i tak naprawdę niewiele ona wnosi do technicznego obrazu sytuacji. Kurs wykonał praktycznie cały zasięg pomiędzy wsparciem (MA200) a oporem (chmura Ichimoku) i dopiero przebicie któregoś z tych obszarów wskaże kierunek na najbliższe sesje.
Ciekawostka: w dniu dzisiejszym w interwale dziennym nastąpiło zetknięcie średniej MA200 z linią trendu wzrostowego. Do tego minimum dzisiejszego kursu S&P500 także tam doszło. Tym samym pokazany został przez rynek kluczowy obszar, który jest na tyle ważnym bastionem, że powinien być broniony przez byki, choć przez jakiś czas. Jeśli ten bastion padnie to niedźwiedzie powinny dostać animuszu i zdecydowanym ruchem zademonstrować swoją przewagę.
Zatem jak inwestować na S&P500 w chwili obecnej? Nijak 😉 Pamiętajmy, że brak pozycji to także pozycja. Dajmy się wyszaleć emocjonalnym graczom i poczekajmy do przebicia ważnych wsparć/oporów – one pokażą nam kierunek gry na kilka następnych sesji.