Rytm rynku 4

I tym razem pub weekndową porą, a jakże 😀 Na parkiecie tańce, a na obrzeżach pogawędki i obserwowanie. Wszyscy tańczą jak umieją, na ogół w skupiskach po 2-4 osób. Nagle od stolików zrywa się część większej ekipy i oni opanowują parkiet. To oni są w centrum uwagi i to oni się najlepiej bawią. Później wracają na swoje miejsca i pakiert znowu należy do poprzedników, już bez większego „kółeczka”.

Cóż to ma wspólnego z giełdą? A gdyby tą większą grupą był ktoś dysponujący większym kapitałem inwestycyjnym? „Duży” może więcej. A skoro giełda to kapitał to… macie już dpowiedź 😉

Decyzje inwestycyjne podejmujemy pod wpływem swoich analiz. Odnajdujemy rytm rynku, który nam się sprawdza i pozwala nam zarabiać. Ale nagle coś się wali. Na podstawie statystyk z przeszłych zachowań rynku, mimo idealnej analizy, inwestycja nie poszła po naszej myśli. Coś co zawsze się sprawdzało szlag trafił. Coś się zmieniło? Być może. Rynki także zmieniają swoje rytmy. A różnego rodzaju interwencje (nieważne czy państwowe, korporacyjne czy dowolne inne) potrafią diametralnie zmienić rytm rynku, przynajmniej na jakiś czas. Wystarczy, że ktoś „duży” ma taką potrzebę. A „maluczki” musi przyjąć to z pokorą…

Zmiana rytmu funkcjonowania rynku jest możliwa. Tylko czy nam to musi przeszkadzać? Gdyby nie było zmian rytmów to w dobie superkomputerów już dawno byłyby opracowane przyszłe zachowania każdego rynku z niewiarygodnie wysoką skutecznością. Czyż nie byłoby wówczas nudno? 😉

Jeśli uda nam się odkryć bieżący rytm rynku to korzystajmy z niego dopóki się on sprawdza. Po prostu. Jeśli rytm się zmieni to dopasujmy się do niego. Ot tak. Bez gdybania. Przecież nie każdy może wiecznie zarabiać i nawet najwięksi tracą. Inna sprawa, że najwięksi także się okresowo zmieniają i nie trwają wiecznie 😉

6 thoughts on “Rytm rynku 4

  1. Jestem statystykiem i przeprowadzam analizy zachowań na rynku Forex. I analizy statystyczne przeprowadzane są około 2-3 lata wstecz bo więcej nie ma sensu ponieważ rynek Ciągle się zmienia.

  2. Hm, ja zawsze uśmiecham się pod nosem jak widzę „rynki cały czas się zmieniają”…. Cykle giełdowe (te najogólniejsze) trwają latami. Jak ktoś gra w małym horyzoncie czasowym (daytrading, swing) i jego trejdy mają „krótką pamięć” (czyli zostały otwarte niedawno i niedługo zostaną zamknięte), to rzeczywiście dla niego koniec hossy/bessy może oznaczać koniec epoki, jego metody przestają działać, sam nie wie dlaczego i stwierdza że „niestety, rynki się zmieniają”. Ja gram na akcjach i dla mnie akcja albo mocno ciągnie do góry, albo spada w dół albo jest w rangu albo wyprawia dzikie harce, na których trudno grać i wtedy odpuszczam. Innej opcji nie ma.
    Jak dla mnie rynki się nie zmieniają w tym sensie że pojawia się jakiś nowy nieznany typ zachowania, na którym nie wiadomo jak się gra. Po prostu kończy się jakaś faza, która na pewno się jeszcze powtórzy w przyszłości: nie wiadomo tylko czy za rok czy 10 lat.

    1. Znam osoby twierdzące, że rynki nigdy się nie zmieniają i zawsze działają tak samo. Znam też takich którzy twierdzą przeciwnie. Niezależnie od interwału czasowego i rodzaju instrumentu dylemat jest zawsze ten sam: jak rozpoznać zmianę rytmu rynku? Za nim idą kolejne, np. czy na tyle szybko wykryjemy tę zmianę, aby na niej skorzystać czy wręcz „przyżyć” z naszymi pozycjami? Dylematy ciężkie do rozstrzygnięcia i każdy po swojemu wszystko może interpretować… i każdy może mieć rację 😉

  3. Inny przykład: kiedyś widziałem bloga, gdzie goście napisali EA i chcieli zrobić na FX milion z tysiąca. Wszystko szło dobrze (doszli do ok. 100.000, nie pamiętam?). I nagle EA zaczęło tracić, duży drawdown, nie pamiętam czy wyzerowali depo ale było źle. Podsumowanie bloga: „hm, nasze EA było dobre, ale rynki nieustannie się zmieniają, trzeba pracować nad nowym”. Kilka miesięcy później ktoś z nich spojrzał na szerszy obraz (D1 zamiast M5) i zaskoczenie: rynek „zmienił się”, ponieważ… trend się zmienił :D:D Jak dla mnie trendy będą zawsze zaczynać się i kończyć, ale czy to powód żeby mówić „rynki się zmieniają…”? Po prostu nie można w kółko grać „na pałę” tego samego w trendzie i w rangu… Jestem ciekaw Waszych opinii, chętnie podyskutuję 🙂

    1. Pamiętaj, że większość technik trendowych zawodzi w konsolidacjach. I odwrotnie, te które stosuje się w konsolach na ogół nie radzą sobie w trendach. W moim poszukiwaniu rytmu chodziło nie tyle o zmiany trendu co zmiany rytmu w takich samych trendach. Niech będzie ciekawiej 😉

Comments are closed.